Forum Księżycowej Doliny

Pin

mogę, mogę?? Na próbę, proszę... :]
*maślane oczy*

+Część Pierwsza+
-Ahoj załogo!- krzyknął Kapitan Krawk, dzielny i mężny kapitan, który dowodził naszym statkiem. Był to piękny statek. Jak na statek piratów był on bardzo dobrze zadbany. Jego złote wykończenia lśniły w blasku słońca. Był to mój ulubiony statek. Ale i załoga statku nie była zła. Kapitan był mimo wszystko szlachetny i zawsze dzielił się z nami swoimi łupami. [...]

+Część Druga+
Dzisiaj dzień był dżdżysty. Słońce wisiało wysoko nad widnokręgiem, a załoga niesamowicie wczeście wstała. Każdy zajął się swoim zadaniem. Ja kręciłem się po pokładzie raz po raz sprawdzając czy nic się nie dzieje. Przez parę godzin nikt się nie odzywał, tylko Kapitan Krawk czasem wydawał jakieś rozkazy. Wydawało się, że pływaliśmy w kółko. Gdy nagle niespodziewanie ktoś gromko krzyknął:
-Ląd! Ląd! Widzę stały ląd!- i wszyscy podlecieli do bariery statku. I rzeczywiście- parę mil morskich od nas widać było zarys gór.

+Część Trzecia+
Wszyscy skakali z radości. Ja jako zasłużony pokładowy musiałem oblukać teren. Wzbiłem się na swych skrzydłach i pofrunąłem w strone wyspy. Roślinność na niej była bujna. Stałem na brzegu, a gorący piasek palił mnie w pazurki. Obejżałem się i wróciłem na statek z dobrą informacją. A raczej niesamowitym szczęściem. No, bo jak to nie nazwać szczęściem kiedy po 2 miesiącach mozolnego pływania po oceanie widzi się bogaty ląd?? To jest cud. Cud...

Hmm... Trzecia cześć chyba da wam najwięcej podpowiedzi, ale może ktoś zgadnie już teraz??
To jest tylko takie próbne, tak, hmm... Aby zobaczyć :]

Asheen

Zdaje mi się, że to będzie kolor Pirate ^^ Strzelam Pirate Lupe ?

pigmejskipuszek

no tak... tylko że to miał być DZIEŃ Z ŻYCIA, a nie opowiadanie pisane w pierwszej osobie... i wolałabym, żeby to jednak pisała jedna osoba... tylko żeby mi się tu nikt nie obraził (!) ale, no cóż.....COŻ....... bo ja mam już wszystko w głowie poukładane, jak ma takie coś wyglądać... i w każdej z cześci powinna być ukryta jakś wskazówka do tycząca koloru i rasy, a tu jest tylko kolor i to zupełnie na wierzku (nie wiem, jak to sie pisze: wieszku?)... Asheen musiała zgadywać rasę... właśnie... co ja tu jeszcze chciałam? aha.... zapomniałam Mr. Green